 Wysłany: Wto 10:12, 14 Lis 2017 Temat postu: |
|
| Grzegorz Braun akcentuje znaczenie źródła antypolonizmu płynące z Anglii, którą nazywa "czwartym zaborcą". To, że kraj ten nie uczestniczył bezpośrednio w rozbiorach, nie czerpał z nich bezpośrednich zysków, nie oznacza, że nie był zaangażowany. Anglia przez całe XVIII stulecie zabiega o nowe nabytki dla Prus. "Anglia, główny matecznik rewolucji protestanckiej, traktuje bowiem Prusy jako swego głównego protegowanego i prokurenta na kontynencie." Londyn inwestuje w Prusy m.in. asygnując np. poważne sumy na prowadzenie przez Berlin wojny siedmioletniej (1756–1763). W polskich elitach krajowych i emigracyjnych rosły probrytyjskie sentymenty, bazujące na podziwie dla angielskiej potęgi. Nie bez znaczenia był tu fakt bałamucenia się polskich mężów stanu – od króla Stanisława po kolejnych premierów rządu na uchodźstwie – w klubach i lożach angielskiej masonerii, która dawała im zapewne złudzenie, że partycypują w naprawdę dużej grze na wysokim poziomie. W istocie wykorzystywano ich tam jako pionki. Anglicy popchnęli nas w wojnę i w dodatku uczynili to niemal bezkosztowo, za cenę nic niewartych obietnic sojuszniczej odsieczy, potem jeszcze kazali sobie słono zapłacić za sprzęt użytkowany przez naiwnych Polaków w ich (Brytyjczyków) obronie. (na podstawie: historia . uwazamrze . pl) | |
| Wysłany: Sob 16:14, 31 Paź 2015 Temat postu: |
|
| Antypolonizm to kompleks. | |
| Wysłany: Śro 16:03, 23 Wrz 2015 Temat postu: Temat: Rozpracować antypolonizm |
|
| Temat: Rozpracować antypolonizm.
Niechęć do Polski zaszczepiana jest także Polakom. Wtedy wyjeżdżają, bo nie widzą tu dla siebie przyszłości. Nadzieję trzeba mieć, w Polskę trzeba wierzyć. To przemoc rujnowała nasz kraj - rozbiory, wojny i komunizm. Polacy zawsze potrafili robić dobre rzeczy, przodowali w Europie. Jeśli teraz coś jest złe, wynika to ze szkodliwych oddziaływań wrogich nam ludzi. |
|