Autor Wiadomość
Piotr_
PostWysłany: Wto 19:23, 24 Paź 2017    Temat postu:

Profesor Piotr Jaroszyński, wyjaśnia czym jest duch handlu. Artykuł na stronie piotrjaroszynski . pl pod tytułem: "Pytanie o przyszłość polskich Ziem Odzyskanych"

Prof. Jaroszyński powołuje się na prof. Konecznego, który zarzuca cywilizacji żydowskiej tendencję sprowadzania wszelkiego majątku do statusu majątku ruchomego i protegowanie wszystko, co może prowadzić do częstej zmiany właściciela.

Koneczny poucza, że w cywilizacji łacińskiej jest przeciwnie. Ideałem ekonomicznym jest własność nieruchoma, jak najmniejsza ruchomość mienia, jak największa stałość i trwałość majątku w ręku tej samej rodziny. Własność ziemska chroniona jest przez cywilizację łacińską.
Piotr_
PostWysłany: Wto 18:51, 24 Paź 2017    Temat postu:

Wracając do tematu ordynacji rodowej to pokazuje ona inny sposób myślenia o własności gruntu.

Dziś opanował ludzi duch handlu. Małe mieszkania są własnościowe. W razie spadku przysługuje zachowek, czyli ryzyko rodzinnego sporu o duże pieniądze.

Ordynacja rodowa nie czyniła z nikogo niezależnego posiadacza, który z własnością ziemską mógł zrobić co tylko chciał. Był powiernikiem. Rodzeństwo, które nie otrzymało spadku, traktowało ziemię jako wspólne dobro.
Piotr_
PostWysłany: Pon 11:46, 23 Paź 2017    Temat postu:

Dwa pojęcia: tradycja rodowa i świadomość rodowa.


Tradycję trudno wskrzeszać na siłę, ale kto wie, może warto, o ile jest nam to jeszcze znane, co tą tradycją było.

Świadomość rodowa jest częścią swiadomosci historycznej, która jest naszym obowiązkiem. Genealogia jest pomocnicza nauką historii i dzięki niej historia powszechna przestaje być abstrakcyjna, staje się nam bliższa, łatwiej przyswajalna, bo dotyczy naszych konkretnych przodków.
Piotr_
PostWysłany: Nie 11:06, 22 Paź 2017    Temat postu:

Uszczelnianie Wspólnoty.

Człowiek powołany jest do szeroko pojętej Wspólnoty. Dobrze, jeśli jest nią parafia, ale poprzez wspólnotę rodową można poszerzać krag ludzi sobie bliskich.
Piotr_
PostWysłany: Sob 21:08, 21 Paź 2017    Temat postu:

Tron dziedziczny jest nierozłącznie związany ze światem wartości rodowych.
Piotr_
PostWysłany: Sob 20:01, 21 Paź 2017    Temat postu:

Czy można marzyć o powrocie monarchii bez powrotu do wartości rodowych?
Piotr_
PostWysłany: Sob 19:59, 21 Paź 2017    Temat postu:

Dalej czytamy w Wikipedii:

Ordynacja rodowa to inaczej fideikomis (łac. fidei commissum – w wiarygodne ręce oddaje)

Fideikomisarz nie był właścicielem majątku, lecz jego powiernikiem, a więc nie mógł nim swobodnie dysponować. Z reguły fideikomisarzem był najstarszy syn. Pozostałe rodzeństwo (dzieci właściciela-powiernika) nie dysponowały dobrami ziemskimi.

Fideikomisy familijne zaczęły powstawać w okresie późnego średniowiecza. W I Rzeczypospolitej fideikomisy przyjęły się w XVI w., ale miały charakter wyjątkowy. Statut ordynacji rodowej proponowany był najczęściej przez właściciela-fundatora i wymagał zatwierdzenia przez Sejm.

Formy ordynacji:

seniorat – zasada dziedziczenia ordynacji przez najstarszego członka rodu, bez względu na stopień pokrewieństwa ze zmarłym.
majorat – zasada przewidująca dziedziczenie ordynacji przez najstarszego syna lub najbliższego krewnego w przypadku braku potomków zmarłego.
minorat – zasada przewidująca dziedziczenie ordynacji przez młodszego syna zmarłego.
primogenitura – zasada dziedziczenia ordynacji przez pierworodnego syna zmarłego.
sekundogenitura – zasada dziedziczenia ordynacji przez drugiego, młodszego syna zmarłego.
Piotr_
PostWysłany: Sob 18:06, 21 Paź 2017    Temat postu:

Ordynacja rodowa, wedug Wikipedii to "rządzący się swoimi własnymi prawami dotyczącymi dziedziczenia majątek ziemski, posiadający swój własny statut (akt fundacyjny), zapobiegający rozdrobnieniu dóbr."

Ordynacje rodowe istniały dawniej. Pewne rzeczy nie mają przyszłości, ale czy struktury rodowe nie mają dzisiaj sensu w żadnej formie?
Piotr_
PostWysłany: Sob 17:36, 21 Paź 2017    Temat postu:

"...im mniej w was „waszego”, a więcej „naszego wspólnego”, tym stajecie się silniejsi, odporniejsi na trudy, odporniejsi na zło i odporniejsi na wpływy nieprzyjaciela, który w tej chwili jeszcze ma dużą moc w waszym kraju i z którym się bez przerwy w ciągu dnia spotykacie."
("Boże Wychowanie")
Piotr_
PostWysłany: Sob 13:24, 21 Paź 2017    Temat postu:

Fragmentacja rodowa. Pojęcie prawie w ogóle nieużywane... A może jest inne, które wyraża to, co myślę?
Piotr_
PostWysłany: Sob 12:59, 21 Paź 2017    Temat postu:

Na stronie Solidarni2010 . pl ukazał się przed kilku laty felieton Łukasza Pijewskiego pt: "Czy teksty prof. Ewy Thompson o Polsce postkolonialnej naprawdę okażą się tylko „burzą w szklance wody”?

Zagadnienia poruszane w artykule to: współczesna mentalność postkolonialna, zanik tradycji dziedziczenia i wynikający z nich pesymizm.
Piotr_
PostWysłany: Pią 19:53, 20 Paź 2017    Temat postu:

"Ojcze, spraw jest tyle, że nie wiem od czego zacząć. - Zacznij od swojej rodziny, to naturalne." (Boże Wychowanie)
Piotr_
PostWysłany: Pią 18:45, 20 Paź 2017    Temat postu:

"Czartoryscy stanęli na czele stronnictwa reformy; pierwsza magnacka rodzina otrząsnęła się z gnuśności saskich czasów i zabrała się do pracy około odrodzenia ojczyzny. Zamiarem tego grona obywateli było wprowadzić przepisy co do porządku obrad sejmowych, t z. regulamin sejmowy, zabronić zrywania sejmów i wydać ustawę, żeby odtąd zawsze to było prawem, co większość na sejmie uchwali, nieoglądąjąc się na sprzeciwianie się mniejszości; chcieli też zaprowadzić ministerstwa skarbu i wojny, które nazwali komisyami. Poparł Czartoryskich w Wielkopolsce Andrzej Zamojski, wojewoda inowrocławski magnat bardzo rozumny i zacny."
("Dzieje Śląska" Feliks Koneczny)
Piotr_
PostWysłany: Pią 15:45, 20 Paź 2017    Temat postu:

"Czartoryscy stanęli na czele stronnictwa reformy; pierwsza magnacka rodzina otrząsnęła się z gnuśności saskich czasów i zabrała się do pracy około odrodzenia ojczyzny."
("Dzieje Śląska" Feliks Koneczny)
Piotr_
PostWysłany: Czw 19:09, 04 Maj 2017    Temat postu:

Ostatnio myślałem trochę o takim pojęciu jak Statut Rodu czy Statut Rodowy.

W społeczności, w której ludzie piszą statuty, można w takich statutach ustanawiać regulacje na wypadek sporów. Chodzi o to, aby ludzie byli ponad sporem, a nie spór ponad ludźmi.

"Statut" to chyba współczesne słowo, ale może to być także "kodeks", bo słowo "regulamin" raczej nie pasuje.

Czy to stosowano powszechnie, tego nie wiem, może jakoś inaczej to się nazywa?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group