Forum Chrześcijańskie

Piotr-246 · Gość

Temat: Prawda o polityce

Kto z polityków dożywa późnej starości? Jaruzelski, Kiszczak, Urban.

Wierni, komunistyczni agenci, więc nic im nie groziło.

--------------------------------------------------------

Lecz Kaczyński i Andrzej Lepper objęli władzę w 2005 roku, a w 2011 roku obaj już nie żyli.

----------------------------------------------------------

Nie jest jednak tak, że lewica zabija ludzi prawicy. Zabijani są także politycy lewicowi lub liberalni, jeśli okazują się agentami niewiernymi.

Józef Oleksy i Bronisław Geremek - pierwszy wyraźnie pokazał jak bardzo nie podoba mu się SLD, więc długo nie pożył. Geremek to też zagadkowa śmierć. Opowieści o seksie w samochodzie, w którym zginął, są mało prawdopodobne.

-----------------------------------------

W 1989 roku zmieniła się tak naprawdę tylko jedna rzecz. Cenzura stała się niewykonalna i stało się to dzięki coraz bardziej przyspieszającej komputeryzacji.

Gość

Aby tego dowieść, warto przeanalizować lata osiemdziesiąte od ich początku.

Stan Wojenny i wyłączone telefony w domach. Nie każdy zresztą ten telefon miał. Wielu nie miało, chodziło się dzwonić do sąsiadów.

Uznano, że wyłączone telefony uniemożliwią kontakty opozycyjne wobec komunizmu i komunizm zostanie uratowany.

------------------------------------------------------

Druga połowa lat osiemdziesiątych przynosi zasadniczą zmianę. Młodzi komuniści stają się piewcami komputeryzacji. Aleksander Kwaśniewski w wywiadzie dla "Bajtka" mówi o komputeryzacji jako koniecznym skoku w nowoczesność. W gry komputerowe gra do późnego wieczora.

------------------------------------------------------

Faktycznie, przed 1989 rokiem, nawet na domowym komputerze dla dzieci można było kopiować pliki, coraz szybciej i coraz sprawniej. Zazwyczaj były to gry, ale kopiowano je w wolnym obiegu, przez nikogo nie kontrolowanym. Młodzi komuniści o tym wiedzieli.

-----------------------------------------------------------------

Pieriestrojka była zatem przebudową komunizmu. Przebudowa taką, aby umożliwiła istnienie totalitaryzmu pomimo braku cenzury.

Piotr-246 · Gość

Komuniści nie znieśli cenzury tak po prostu. Nie postanowili tego. Wolny obieg treści był czymś, z czym mogli się zmierzyć jedynie zmieniając dotychczasową taktykę działania. Musieli nauczyć się działać w taki sposób, w jaki robią to totalitaryzmy zachodnie.

Rok 1989 i okolice to przede wszystkim ogromna kradzież majątku narodowego, dokonana przez komunistów w celu stworzenia własnego, medialnego bastionu. Zostali kapitalistami i przy pomocy swojej medialnej ośmiornicy mogli wpływać na opinię publiczna, jej poglądy i postawy wyborcze.

I ważna zasada: Oni nie zamierzają odpuszczać. Ludzie komunistycznej partii (PZPR) nadal bardzo pilnują swojej obecności w mediach, w życiu publicznym. Chcą, aby to ich słuchać ich uważać za autorytet.

Piotr-246 · Gość

Rok 1989, oprócz tryumfu komputeryzacji nad cenzurą, dawał też inne rozwiązania, na przykład w postaci kaset VHS, stosunkowo bardzo pojemnych w filmy i słowo mówione. Były już też pierwsze kserokopiarki, przynajmniej w biurach.

Oczywiście komunizm nie ogłaszał prawdziwych powodów swojej porażki. Wolny obieg informacji stał się faktem, niestety bardziej potencjalnie niż realnie.

Niewiele da tworzenie setek wolnościowych ulotek, jeśli wielu nie chce czytać. I to jest dziś najwieksze wyzwanie. Ogłupiono społeczeństwo tak, aby jak najmniej czytało. Internet służy dziś do chwalenia się wygłupami. Ale do czasu.

Piotr-246 · Gość

Co do zmian ustrojowych po roku 1989, to nie zmieniło się tak wiele, jak sądzimy.

Z objawień wiemy, że w Polsce działają agenci wielu wywiadów, a służby specjalne w Polsce mają rosyjski rdzeń. Lustrację w 1992 robił rosyjski agent Antoni Macierewicz. Gałązki ścinał, pień zostawił. W następnych latach robił podobnie. Tak jak chciała Rosja.

Wybory też nie są uczciwe. Przed wyborami prezydenckimi w 2020 roku red. Mariusz Max Kolonko odkrył i nagłośnił proceder masowego fałszowania podpisów, które powinien zebrać każdy kandydat na prezydenta RP. Zasugerował możliwość, że żaden z tych kandydatów nie zebrał podpisów uczciwie. Max Kolonko nie uznał prezydentury Andrzeja Dudy i sam ostentacyjnie ogłosił się prezydentem.